jjjkkkfff napisał/a:
@up
Znaczy że jak robisz sobie palcówkę to Ci się wydaje że to całkiem kto inny dotyka?
Cholera, muszę podpytać jakiegoś chirurga jak tak zrobić z ręką...
a to akurat jest całkiem proste, wystarczy sobie uszkodzic nerw promieniowy - chociażby przez dłuższe ściśnięcie. Czucie w dłoni stanie się mocno ograniczone, albo nawet szlag je całkiem trafi (zależne od stopnia uszkodzenia) Gorzej, że nadgarstek przestaje częściowo działać - z pozycji "luxnego zwisania" nadgarstka, bardziej w dół poruszysz, zgiąć palce - też da radę. Ale ni c🤬ja nie podniesiesz, ani nadgarstka, ani nie wyprostujesz palców powyżej pozycji "luźnej"
To uszkodzenie ma też swoją, całkiem fajną nazwę - "porażenie sobotniej nocy" - najczęstszą przyczyną jest własnie to, że ktoś naj🤬y odwala zgona i zasypia na swoim ręku, a że % go skutecznie unier🤬amiają - to pozycja pozostaje przez dluższy czas niezmieniona - w efekcie dochodzi do porażenia nerwu promieniowego. Jak ktoś ma pecha z koilei, albo ogólnie mocny sen, to nawet naj🤬y być nie musi, żeby się tego dorobić. Powrót do ruchomości nadgarstka i palców trwa jakieś 2 - 3 miesiące - ale zdarza się też, że może nigdy nie nastpic.