zaqaz napisał/a:
NFZ - termin za 6 miesięcy...
Jeżeli jest wzywana karetka, powinien być od razu przyjęty poza kolejką - niby normalna rzecz, ale łatwo dojść do wniosków po co mam jechać sam i czekać nawet po 4h na przyjęcie do lekarza skoro mogę zadzwonić na karetkę otóż taka prawda

sam miałem staw pęknięty w kostce, bark wybity , nogę rozciętą za każdym razem dzwoniłem pytałem się kulturalnie czy są wolne karetki no bo wiadomo że czasami mogą być potrzebne w pilniejszych sprawach objaśniałem dokładnie sytuacje i gdzie jestem i za każdym razem przyjeżdżała zabierali mnie i zawsze sprawnie i szybko to szło, aż szkoda mi było ludzi którzy sami dojeżdżali i musieli czekać z gorszym bólem w c🤬j dłużej, gorzej sprawa wygląda z zwolnieniami z pracy gdyż z Sora wysyłają do rodzinnego lekarza a miałem taki przypadek że po odesłaniu do rodzinnego lekarza ten stwierdził że mi nie wypisze bo lekarz który zdiagnozował chorobę jest zobowiązany do wypisania zwolnienia - a ten lekarz mówił że on jest od ratowania życia(nie miał specjalizacji nawet) no i tak mnie odsyłali oczywiście zmieniłem tego lekarza rodzinnego bo musiałem się kłócić żeby mi napisał w takim razie adnotacje do DR szpitala bo ja nie bd tak jeździć taryfą z nogą w gipsie...W późniejszych kontuzjach zaden lekarz rodzinny nie odmówił mi zwolnienia, lecz na sorze zawsze coś im nie działało a to system a to że nie wypiszą, nie kłóciłem się bo miałem już normalnego rodzinnego lekarza + bol wiec dawałem spokoj i szedłem już do rodzinnego jakby te 3 minuty wypisania zwolnienia coś im zmieniało... No i wiadomo że wszystkie kolejne wizyty trzeba było umawiać w poradniach gdzie albo nie szło się dodzwonić albo kosmiczne terminy, nawet z skierowaniem w poradni przyszpitalnej w ktorym mnie przyjeli miałem problem z przyjęciem bo akurat zbiegło się to z świętami 1 maja + lekarze wzięli sb urlop do końca tyg, a zwolnienia wiadomo tylko 3 dni wstecz(a i też co najważniejsze trzeba sprawdzić czy wszystko ok)....Więc podsumowując coś się stanie dzwonić po karetkę wszystko powinno przebiegać normalnie (za coś się płaci te składki, no chyba że jest się nierobem co wspiera zj🤬e opiekuńcze państwo, wtedy ma się ubezpieczenie chyba z nieróbstwa nie wiem jak to się odbywa ale za kogoś pieniądze na sorach pełno żuli siedzi) kolejne wizyty no już lepiej prywatnie mniej czasu zmarnowanego nerwów.