Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Moja żona była całą noc bardzo niespokojna w łóżku. Jęczała, stękała i kręciła się z boku na bok.
W lodówce musiał zostać jeszcze jakiś kawałek ciasta.
Tylko ja doszedłem do wniosku, że sednem jest zatrute ciasto? Żonka omijając jakiś pozostawiony w lodówce kawałek przyjęła za małą ilość toksyn i zamiast zdechnąć we śnie jedynie cierpiała bez (nie)szczęśliwego końca.
Czekaj czekaj...nie ma na końcu dopisku "chyba musze ją spowrotem zakopać", że ma 12 lat albo że to koza?? I te dziwne pomioty zwane sadolami dopuściły to na główną?