Wysłany:
2012-10-24, 22:14
, ID:
1505171
Zgłoś
Normalny kierowca zwolniłby i włączył awaryjne, najwyraźniej jechała baba i na farcie zmieściła się przed tym ciągnikiem. Ja jeśli widzę zagrożenie z przodu nawet z 500m wcześniej zajaram awaryjne. Nic mnie to nie kosztuje a przynajmniej w dupę nie zarobie a i ktoś nie będzie poszkodowany. Awaryjne działają jak trzeba, gość z tyłu od razu na hamulec. Szanujcie siebie i kogoś na drodze bo ten ktoś przypadkiem może zrobić wam kuku.