Siriuz napisał/a:
"winnego uznali autora nagrania w związku z nie dostosowaniem prędkości"
No, k🤬a! Trzymam kciuki za wygraną w sądzie. Durnie.
Durniem to jest autor nagrania! Podstawowa zasada jest taka, że nie jedziesz szybciej niż odległosć widoczności na zatrzymanie! Jak widzisz na 200 m to jedziesz z taką prędkością, żeby na odcinku 200 m zatrzymać się do zera. Jak widzisz na 100 m to jedziesz z taką prędkością, żeby się na tych 100 m zatrzymąć. PROSTE! Niestety to wielu kretynów, w tym tego z filmiku, to nie dociera i potem rozp🤬alają siebie i innych w nocy, w deszczu, we mgle.. K🤬a, wystarczy pomyśleć! Co do c🤬ja niby zrobisz jak jedziesz syzbciej niż to na ile widzisz? Równie dobrze możesz jechać z zamkniętymi oczami i na to samo wyjdzie!
Kolo_taki napisał/a:
Mam nadzieję że nie masz prawka, a jak jakimś cudem je zdobyłeś, że nie jeździsz po zmroku. Wystarczyło włączyć swiatla postojowe i awaryjne jak już musiał debil stanąć na lewym pasie.
A nie przyszło ci do głowy tak proste rozwiązanie, że dlatego stoi ze mu elektryka padła w samochodzie?!? Jako kierowca masz PRZEWIDYWAĆ sytuację, że tuż za polem widoczności znajduje się przeszkoda i jechać z prędkością DOSTOSOWANĄ do tego na jaką odległość widzisz, tak by zdążyć z daną prędkością wyhamować pojazd, a nie taki totolotek uda się, albo się nie uda i przyp🤬olę w coś.