Nie wiesz o czym piszesz. Mój znajomy został ugryziony przez SWOJEGO kota. Wylądował w szpitalu i ledwo go odratowali. Koty mają jakąś sk🤬iałą ślinę z mnóstwem wirusów, bakterii i c🤬j wie czego jeszcze. Zobacz np. szkielet kota jakie sk🤬ysyn ma zęby i pazury.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.Dziwisz się, że go ktoś wyp🤬olił z domu?
3 Cytuj Con4terPro96 • Dzisiaj 16:24
Kiedyś u uwczesnej dziewczyny znalazłem kotka w ogródku u niej - też był rudy , wychudzony , z robakami itp - jak go zobaczyła jej rodzinka to nie miała serca go porzucić i wydali sporo hajsu w niego. oraz byli kochani , opiekuńczy - dbali o niego niesamowicie.
A jak on się odwieczał ? trochę jak na filmie ... nie aż tak skrajnie ale c🤬j zaatakować potrafił - szczególnie jak coś mu wcześniej zawadziłeś ale bez powodu też - czy to ugryźć czy pazurami drapnąć czy to w akćie wściekłości odj🤬 1/3 tego na co filmie
Kiedyś mnie też próbował ale szybki nie był to go dawałem radę za łeb złapać i trzymać aż się c🤬j nie uspokoi - wtedy odchodził - i dyszał tak p🤬lony wściekły na mnie że nie można było na 5min się odpręzyć bo c🤬j z zaskoczenia próbował atakować - skradał się jakby na szczura polował ..
podpis użytkownika
Jak stawiasz spację przed interpunkcją, to wiedz żeś kretynem!Że co??????? Co to ma być? Ciebie na smalec nie wyższą formę życia. Psy to ścierwa które trzeba powystrzelać, ale wara mi od kitków.
@Con4terPro96: kot wytłumaczył ci co jak. Stwierdził że przekraczasz swoje upgrawnienia i zastosował środki zaradcze.
Że co??????? Co to ma być? Ciebie na smalec nie wyższą formę życia. Psy to ścierwa które trzeba powystrzelać, ale wara mi od kitków.
@Con4terPro96: kot wytłumaczył ci co jak. Stwierdził że przekraczasz swoje upgrawnienia i zastosował środki zaradcze.
Że co??????? Co to ma być? Ciebie na smalec nie wyższą formę życia. Psy to ścierwa które trzeba powystrzelać, ale wara mi od kitków.
@Con4terPro96: kot wytłumaczył ci co jak. Stwierdził że przekraczasz swoje upgrawnienia i zastosował środki zaradcze.
Też miałem koty i też nie miałem problemów, ale zgadza się że mogą nosić bardzo groźne dla ludzi gówna. Kolegę raz jeden podwórkowy ugryzł i do końca życia ma zaj🤬y układ odpornościowy. Musi się strasznie pilnować w każdym okresie przeziębieniowym, że już nie wspominając o innych rzeczach.
Kiedyś u uwczesnej dziewczyny znalazłem kotka w ogródku u niej - też był rudy , wychudzony , z robakami itp - jak go zobaczyła jej rodzinka to nie miała serca go porzucić i wydali sporo hajsu w niego. oraz byli kochani , opiekuńczy - dbali o niego niesamowicie.
A jak on się odwieczał ? trochę jak na filmie ... nie aż tak skrajnie ale c🤬j zaatakować potrafił - szczególnie jak coś mu wcześniej zawadziłeś ale bez powodu też - czy to ugryźć czy pazurami drapnąć czy to w akćie wściekłości odj🤬 1/3 tego na co filmie
Kiedyś mnie też próbował ale szybki nie był to go dawałem radę za łeb złapać i trzymać aż się c🤬j nie uspokoi - wtedy odchodził - i dyszał tak p🤬lony wściekły na mnie że nie można było na 5min się odpręzyć bo c🤬j z zaskoczenia próbował atakować - skradał się jakby na szczura polował ..
Nigdy więcej żadnych j🤬ych kotów
podpis użytkownika
Opis