Wysłany:
2015-06-28, 10:45
, ID:
4063704
2
Zgłoś
No tak... Ogórki się same nie zbiorą. No chyba że za kilka lat jak gimbazy dorosną i pokończą zarządzania i europeistyki. Wtedy będą sami dyrektorzy i prezesi, to i nie będzie komu pozrywać ogórków. Śmieszy mnie takie postrzeganie świata i dziwi że jeszcze ktoś w ogóle idzie studiować. Co wy myślicie, że jak się wyedukujecie to będziecie siedzieć na stołkach przy komputerach, a waszym jedynym zmartwieniem będzie co zjeść na lunch? To wam powiem że źle myślicie. Znam wiele wyedukowanych "cymbałów" którzy myślą że jak porobili dyplomy to na starcie będą minimum kierownikami. A kim k🤬a mają kierować jak do fizycznej tyry nikt się nie garnie? Dlatego potem niezadowolenie społeczne. 5 lat studiowania, sesji, egzaminów, w końcu dyplom i co? Najwyżej w tesco na kasie może pracę znaleźć i płacze taka miernota, bo tyle lat zmarnowane, a już 5 lat temu mógł pójść do tesco na kasę, to może i zdążyłby już spłacić telewizor, albo używanego poloneza