Wysłany:
2023-10-26, 21:20
, ID:
6543560
7
Zgłoś
Miałem dwie takie zbuntowane dziewczynki w krótkich włosach i okrągłych okularkach mieszkające piętro pode mną. Pies sąsiada obok miał jakąś zabawkę, którą wiecznie turlał po podłodze powodując irytujący hałas ale dop🤬lały się do mnie, że to rzekomo ja tak hałasuje. Na nic moje argumenty, że to niemożliwe bo wychodzę z mieszkania przed 7:00 i wracam zwykle koło 19:00-20:00. Zostawiały mi jakieś kartki z pretensjami pod drzwiami itp. W windzie próbowały mnie zaczepiać głośno rozmawiając ze sobą na temat hałasu i rzucać takie obelgi "na około", że rzekomo nie do mnie bezpośrednio ale żebym wiedział, że to o mnie chodzi. Brak słów na tych wszystkich niebinarnych zjebów.