Wysłany:
2012-10-31, 16:08
, ID:
1523183
1
Zgłoś
Nieraz lubię popatrzeć na kobiety wjeżdżające na parking w markecie. Przeważnie albo podjadą za daleko i nie mogą dosięgnąć do guziczka, albo upuszczą bilet i nie mogą wysiąść by go podnieść, bo się nie da drzwi otworzyć, nie mówiąc ile czasu im to zajmuje. No i te przycierki. Przyjrzeliście się kiedyś narożnikom we wjazdach na parkingi w galeriach handlowych? Są całe pościerane, a ileż tam odcieni lakierów samochodowych pozostawionych głównie przez panie kierowczynie...