przypomniał mnie sie dowcip o samobójcy
co chciał mieć pewnosć że mu się uda zabic
Plan był prosty:
Najeść się trucizny
Do szyi na sznurku uwiązać sobie kamień na sznurku
I skoczyć ze skarpy do wody
Lecąc dla pewności jeszcze sobie strzelic w głowe z pistoletu.
Niestety podczas momentu próby gdy skoczył nafaszerowany tabletkami
Strzelił tak nieszczęsliwie ze odstrzelił sobie powrozek z kamieniem
Jak wpadł do wody, to nachlupał się tego szlamu i rozwielitek ze zwymiotował tabletki
I akurat trafil na wędkarza co rzucił sie mu na pomoc i go wyciągnał z wody