Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Ja kiedyś też musiałam kota wykąpać, bo wpadł zima sąsiadce do szamba i przyszedł taki sztywny jak jeż a śmierdział tak, że wytrzymać nie szło. A nie mogłam go na dwór wywalić, bo zimno było jak w psiarni... No to go wykąpałam
mój kot wytarzał się w węglu.. sam by się po tygodniu z tego nie "wylizał" bo nie sprawiał nawet wrażenia jakby mu to przeszkadzało od czasu tamtej kąpieli minęło już sporo czasu ale nadal łazienkę szerokim łukiem omija. Pamiętliwa bestyja..
podpis użytkownika
-Gdybyś kochał się z kimś po raz absolutnie ostatni... Jak by było?
-Niesamowicie smutno.
-Też tak sądzę.
-Zasmuć mnie..