Wysłany:
2017-02-24, 19:14
, ID:
4858340
1
Zgłoś
Leciałem podobnie na święta w Nevadzie w Nurze z tym faktem, że na połowie się zatrzymałem w jednym ręku z całym piwem, a z drugiej cały sok, któy trzymałem poszedł na mnie. Niestety pech chciał, że po zrobieniu kolejnego kroku zjechałem też z piwem na sobie. Ale z tego co wiem to wyglądało to nie mal identycznie i w c🤬j komicznie. Dupa i plecy przez dwa tygodnie były sine i mocno obolałe.
Dam Ci piwo autorze, którego mi niestety nie udało się donieść.