Chłopaki pewnie zap🤬lały przez wioskę ile fabryka dała, auto totalny dzwon każdy wychodzi o własnych siłach, nikomu nic się nie stało, a kumpel z pracy jechał busem,brakło mu 15 metrów (przy wyprzedzaniu) zahaczył lewa strona busa o ciężarówkę (DMC 7.5 tony) i zgon na miejscu. A droga była prosta,uczciwie zarabiał, k🤬a jakie to życie jest niesprawiedliwe