kokos_123 napisał/a:
ludzie to czasami myślą że zwierzęta nie mogą ich zranić, nawet gdy są większe od nich.
A każde z nich może w bardziej, lub mniej widowiskowy sposób, czy to hipopotam, czy żyrafa, czy zebra, czy nawet k🤬a płaszczka, nawet krowa cię może zabić jak się jej zechce.
Ludzie nie czasem, tylko w ogóle przestali sobie zdawać sprawę z tego że na tym "postępowym i stroniącym już od przemocy" świecie jest cała masa rzeczy, które mogą ich bez przyczyny zabić... np. zwierzęta w takich otwartych rezerwatach jeśli im się tylko nie spodobają.
Wybuch wulkanu, trzęsienie ziemi, tsunami, huragan - te kataklizmy jeśli uderzą w odpowiednie miejsce to potrafią wyrżnąć ogromne ilości ludzi, albo cofnąć życie do poziomu sprzed setek lat, zarówno tych zwykłych jak i : przedstawicieli LGBTQWERTY, czarnych, żółtych, lewaków, prawicowców. Tego współcześni ludzie nie są w stanie pojąć, bo żyją pod wiecznym kloszem. Mało co nie umrą jak kataru dostaną i od razu biegną do lekarza za rogiem i apteki. Odłącz im prąd na 12 godzin to zaczną panikować, albo nie daj boże internet.
wsp233 napisał/a:
A ja myślałem (sądząc po miniaturze), że jej trąbę w c🤬kę włoży i będzie bzykał... chyba coś ze mną nie tak
Wszystko ok. Tydzień w gimnazjum może być bardzo wyczerpujący i już w tych ostatnich dniach (czwartek, piątek) wydajność mózgu spada jak szalona. Przy niskim pułapie jest to niebezpieczne

.