
Patrząc w stecz, nie mogę znaleźć nauczyciela, który choć w 1/10 z taką pasją przekazywał wiedzę

Patrząc w stecz, nie mogę znaleźć nauczyciela, który choć w 1/10 z taką pasją przekazywał wiedzę![]()
Więcej takich ludzi!
Nie wytrzymałem - 7:15 wystrzeliłem na monitor
A zastanawiałeś się może nad tym, że w naszym kraju jest coś takiego jak "podstawa programowa"? W ameryce widocznie jakoś inaczej to funkcjonuje. Przy określonej liczbie godzin trudno się czasami zmieścić z materiałem, więc nie ma miejsca na czasochłonne eksperymenty, jak budowanie poduszkowca z odkurzacza i kawałka deski. Fakt, chciałbym, żeby młodzi na lekcjach mieli więcej doświadczeń i zabawy, ale takie mamy szkolnictwo, że system nie pozwala nauczycielom być tak kreatywnymi. Poza tym, co im po eksperymentach, liczyć też się muszą nauczyć, bo potem wychodzi ze szkoły banda amerykanów, którzy z zajęć pamiętają tylko wybuchające dynie i działka do ziemniaków.
Nie zrozumcie mnie źle, wielki szacunek dla tego pana za pasję i sposób, w jaki stara się zaciekawić młodzież, ale nie możemy narzekać na naszych nauczycieli, którzy, nawet gdyby chcieli, to po prostu niejednokrotnie nie mogą sobie pozwolić na taką swobodę w prowadzeniu lekcji.