Różnica między polowaniem w kraju cywilizowanym a w Polsce. W USA bierzesz giwere i idziesz do lasu. Skromne przepisy określają drobne nieuciazliwe zasady przede wszystkim kiedy do czego wolno strzelać i tyle.
W Polsce ustawy i milion paragrafow. Koła łowieckie, kiedy strzelać pod jakim kątem z jakiej broni, co wolno czego nie wolno, wygradzanie terenu, oznakowanie, zgłoszenia, pozwolenia i c🤬j jako istota wszechwiedzaca co jeszce...
Nie daj boże myśliwy zapomni jednego z miliona paragrafow, zrobi coś nie tak i at desantuje się że śmigłowca, rekwiruja wszystkim broń, wpada prokurator wszystkim chce dać dożywocie, znacjinalizowac bron... Dramat. Niewolnicy we własnym kraju.