Zawsze podziwiałem tego typu kadłubki ekstremalnie niepełnosprawne, które żyją z uśmiechem na twarzy i korzystają z życia na tyle, na ile im zdrowie pozwala. To tylko pokazuje, że szczęście to stan umysłu. Jeden człowiek jest zdrowy, ma rodzinę, piękny dom, kilka nieruchomości, sławę i milionny na koncie, a i tak zawiesi pętlę na szyję, tak jak wiele muzyków, a taki jednonożny kadłubek cieszy się z życia, jak głupiec i wyciska z życia wszystkie soki, jakie tylko może. To jest dla mnie k🤬a niepojęte. Szanuję takich ludzi.
zawsze jak widzę tego typu filmy, przypomina mi się JKM i jego rozmowa u lisa nt. niepełnosprawnych i paraolimpiady
Pływa lepiej niż korwin mikke.
Ja tam szanuje paraolimijczykow i wszystkich niepelnosprytnych sportowcow.
Pokazuja ze mozesz wszystko zrobic nizeli patrzec w sufit lub dogorywac w jakims hospicjum lub domu opieki
Szacun dla nich