Wysłany:
2016-07-01, 12:32
, ID:
4615888
6
Zgłoś
A ja sądzę, ze nie dostał probiotyków osłonowych do antybiotyku i na lotnisku poczuł bulgot w żołądku.
Jako rodowity Niemiec chciał zachować Ordnung i nie robić siary i wybiegł w ustronne miejsce (krzaki wokół lotniska) by dać ulgę zwieraczom.
Do tego miejsca chyba dość wiernie rozszyfrowałem sprawę, dalej niestety już nie jestem w stanie odtworzyć jego kroków.