Siedzi facet na kiblu i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet:
- O K🤬aaaaa, k🤬a mać , ja p🤬lę, aaaaa k🤬a mać!!! - żona zapala światło, wchodzi o łazienki i się pyta:
- Co się stało!? Co się stało?
Mąż na to wystraszony z ulgą:
- O k🤬a , o ja p🤬le! Myślałem, że mi oczy pękły...
- O K🤬aaaaa, k🤬a mać , ja p🤬lę, aaaaa k🤬a mać!!! - żona zapala światło, wchodzi o łazienki i się pyta:
- Co się stało!? Co się stało?
Mąż na to wystraszony z ulgą:
- O k🤬a , o ja p🤬le! Myślałem, że mi oczy pękły...