Wysłany:
2013-11-13, 8:44
, ID:
2661514
2
Zgłoś
Wielu osobom po pijaku włącza się taka miłość do zwierzątek. Na przykład pewnego razu mój znajomy wrócił kompletnie zalany do domu, ale rodzicielka kazała mu jeszcze pójść po swojego kota. No to wyszedł przed blok, zobaczył swojego kota koło samochodu, złapał go za ogon (kot chciał się ratować ucieczką pod samochód) i tak trzymając krzyczy: "Rusia" no chodź k🤬a do domu! Nie wiadomo czemu kotek nie słuchał...