Mam nadzieje, że Polacy, a raczej urzędnicy narodu polskiego będą się trzymać z dala od "pomocy" Ukrainie. Konsekwencje raczej są każdemu znane, a UE pomoże pewnie tak jak i Anglia i Francja w 39'(choć nie na pewno, bo w sumie stanowimy granicę UE, więc może 2 czołgi poślą na deffa..).
Również ciekawy jest fakt, iż w 94' Ukraina pozbyła się broni jądrowej?, więc Rosja jako tako ma z górki, dzięki temu ich opór nie stanowi zagrożenia dla społeczeństw obok(różnego rodzaju naświetlenia etc). Lecz wciąż mają tam sporo elektrowni jądrowych, które w razie wojny stanowią ogromne zagrożenia dla siebie, a przede wszystkim dla nas, biorąc pod uwagę, że jest ich sporo przy granicach z Polską..
Btw;