Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
mielismy podobna z kumplami (hustawke) i trzeba bylo uwazac jak sie ladowalo bo na ziemi byly poucinane krzaki i niektore zostawaly z takimi odrostami twardo-ostrymi i jak sie na to upadlo plecami to kaplica
Pamiętam jak kilkanaście lat temu jeździłem do Ustki na wakacje to tam też była taka jebitna lina okrętowa do huśtania przywiązana do sosny przy stoku w lesie.
Za dzieciaka zwykle ojciec trzymał kija żebym mógł dobrze wsiąść. A w późniejszych latach to "w locie" się wsiadało. Blondynie niestety się nie udało. Sad but true.