To były czasy i placki ziemniaczane się jadło up🤬lonymi ręcami
owsiki w dupie się miało, wroble stadami latały, na pączkach q spożywczym pełno os, motyli z brązowym oczkiem na skrzydłach pełno było i bąki latały a jak się człowiek pizną w czoło to guz wyskakiwał dziś tego zjawiska nie ma, podeszwy odpadywały z butow, ehh to nie wróci już
Idę dziś na śliwki na działki tylko niech się zciemni