las84500 napisał/a:
@up - a ja widzę. Już Ci mówię dlaczego. Pół roku temu wylała mi się w samochodzie 2,5-litrowa puszka z wściekle zieloną farbą lateksową. Tak chamską, że do dziś jest wyraźna zielona plama na parkingu pod marketem. Po zebraniu co się dało jeździłem i dzwoniłem po różnych robowashach w trybie pilnie awaryjnym ze(.......) 3 godziny deszczu na parkingu, żeby potem farelka wsunięta pod materiał podłogi przy kanapie chodziła po 8 godzin dziennie podczas moich pobytów w pracy przez 3 dni aż wszystko wyschło.
Prowadzę firmę sprzątającą, specjalizuje sie właśnie w tapicerkach samochodowych itp. Nie ma opcji żeby samochód ot tak sobie wysechł nawet jeśli jest lato. Więc masz kompletną rację. Dodam nawet że nie dość że trzeba używać czegoś podobnego do farelek to jeszcze należy wymuszać obieg powietrza, tak by usunąć wilgoć poza kabinę samochodu bo samo ogrzewanie w środku nic nie da, albo będzie trwało w c🤬j. Jako ciekawostkę dodam iż najtrudniej spiera się lody i farby. Więc typ na filmiku pracuje na wieeelkiego grzyba albo przynajmniej dobrą pleśń z niezłym smrodem.