W akademiku z polskimi studentami mieszkał Murzyn. Nie znał polskich tradycji, więc pozostali mieszkańcy wkręcili mu że trzeba chodzić w kuchennych fatr🤬ach (dla ściemy sami w nich chodzili) i o kolegach mówić 'pan' (i sami mowili). Murzyn się wkręcił.... i wyobraźcie sobie minę gościa który przyszedł w odwiedziny do Polaków a Murzyn w fartuchu otwiera drzwi i mowi: Panów nie ma w domu



podpis użytkownika
sadistic.pl/czy-rozmiar-sie-liczy-vt11972.htm-momo ja chcem ciasteczko!!
-to sobie weź
-ale ja nie mam rączek
-nie ma rączek nie ma ciasteczek ]



