ale mam takie pytanie, z jakiego powodu motocykliści mają być uprzywilejowani (albo tak się czują) i nie stac w korku jak reszta uczestników ruchu? To że mniejsze nie znaczy że ma się przeciskać pomiędzy autami
Ogólnie mam to gdzieś że mu ciepło w tym pedalskim wdzianku ze skóry. Nie każdy ma klime w aucie
Jak nie zap🤬lają 200 w mieście to w korku stwarzajązagrozenie.
Nie, nie zagrożenie życia czy zdrwoia chyba że własnego ale drobnych kolizji, zarysowań bo kto w korku patrzy w lusterka?
A już całkowicie nie rozumiem zachowania kiedy jadą szybko lub szybciej niż reszta pomiędzy autami ( przyklad w minucie 1:00) na tak zwane żyletki a potem pretensje że coś sie stało bo k🤬a pedał na kosiarce chciał wydymać system (akurat w tym przypadku to celowe ale przypuścmy że komuś w korku zachciało się rzygać czy nie wiem wyjść wylać a ty pyk i dawca nam drzwi zj🤬)!
@ckbs
Odkąd mam prawo jazdy przepuszczam motocyklistów w korku, a nawet podczas spowolnienia w ruchu zjeżdżam odrobinę, żeby zrobić im miejsce. Robię to z dwóch powodów: z czystej uprzejmości i dlatego, że chcę, żeby znalazł się przede mną, gdzie go widzę doskonale, a nie za mną. Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.