ktoś ma inne przemyślenia?
nieprawidłowy montaż mocowania lin nośnych (liny się nie urwały bo na jednej można trzy dźwigi powiesić i jeszcze będzie trochę zapasu a takich lin instalowanych jest 4-8 (między bajki włóżcie opowieści jak to liny się w dźwigu zerwały)
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
//pomorska.pl/czersk-w-windzie-pekla-lina-oni-byli-w-srodku-mezczyzna-zginal-na-miejscu/ar/7064975
tu raczej z budowlanką coś nie tak poszło.. rama kabiny zatrzymała się na chwytaczach a na nią coś i masywnego i z dużą prędkością spadło. prowadnice przed drzwiami szybowymi sugerują, że to początkowy etap montażu, prawdopodobnie poziom "0" i przynajmniej jedno piętro w dół. To, że wykończone portale drzwi szybowych a panele drzwi stoją obok każe się domyślać, że to modernizacja a właściwie wymiana dźwigu za tym przemawiają też staromodne kasety wezwań i prawdopodobnie wskaźnik obecności kabiny.
To, że film został nagrany świadczy o tym, że monterzy wcześniej wiedzieli, że będzie "heca"
Jest jeszcze podmuch chwile przed uderzeniem, widać jak jakieś folie i papiery są podrywane "dmuchnięciem" poduszki powietrznej wytworzonej przez spadający element a to znaczy, że nie było za dużo luzu pomiędzy ścianami szybu a spadającym elementem (coś jak tłok w strzykawce) dlatego myślę, że to strop (może świeżo wylewany) szybu się zarwał.
ktoś ma inne przemyślenia?
tu raczej z budowlanką coś nie tak poszło.. rama kabiny zatrzymała się na chwytaczach a na nią coś i masywnego i z dużą prędkością spadło. prowadnice przed drzwiami szybowymi sugerują, że to początkowy etap montażu, prawdopodobnie poziom "0" i przynajmniej jedno piętro w dół. To, że wykończone portale drzwi szybowych a panele drzwi stoją obok każe się domyślać, że to modernizacja a właściwie wymiana dźwigu za tym przemawiają też staromodne kasety wezwań i prawdopodobnie wskaźnik obecności kabiny.
To, że film został nagrany świadczy o tym, że monterzy wcześniej wiedzieli, że będzie "heca"
Jest jeszcze podmuch chwile przed uderzeniem, widać jak jakieś folie i papiery są podrywane "dmuchnięciem" poduszki powietrznej wytworzonej przez spadający element a to znaczy, że nie było za dużo luzu pomiędzy ścianami szybu a spadającym elementem (coś jak tłok w strzykawce) dlatego myślę, że to strop (może świeżo wylewany) szybu się zarwał.
ktoś ma inne przemyślenia?