podpis użytkownika
polskiedrogi-tv.pl/podpis użytkownika
polskiedrogi-tv.pl/A co w przypadku gdzie ktoś specjalnie i bezpodstawnie zahamuje awaryjnie? Też wina najeżdżającego? Bo raczej nie sądzę.
Oczywiście, że tak. Co to ma za znaczenie czy ktoś "podstawnie" czy bezpodstawnie zahamował wobec faktu, że nie zachowałeś wymaganego odstępu? To wg. ciebie jak zahamuje i wjebiesz mu się w dupę to wina zależy od tego czy np. coś na drogę wbiegało czy nie??
A co w przypadku gdzie ktoś specjalnie i bezpodstawnie zahamuje awaryjnie? Też wina najeżdżającego? Bo raczej nie sądzę.
masz obowiązek zachować bezpieczny odstęp i dostosować prędkość do panujących warunków na drodze..no i zasada ograniczonego zaufania..wyjątek: sebix wyprzedza cię bo wg niego za wolno jechałeś i hamuje na gw🤬t ty walisz w tył... wtedy uratuje cię kamerka lub świadki...
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.Panie silweriuszu (brzmi jak Januszu) taka oto sytuacja :
Teren niezabudowany, droga dwujezdniowa, dwopasmowa oddzielona pasem zieleni tam kilka śmieci jakieś grzybki ale to mniej ważne.
Jadę sobie prawym pasem z prędkością 87,3km/h tak już dobre 2462 metry. Na 2463 metrze zauważam sunący lewym pasem samochód, kilka cennych metrów dalej jest już na mojej wysokości, wyprzedziwszy mnie przypomniał sobie ze ten prostopadły zjazd, który jest 200 metrów przed nami prowadzi prosto do jego lubej i za nic nie może teraz z niego nie skorzystać.
Tak oto drzewa, ptaszki, szum lasu i jakiś artysta w yarisce z podwójnymi lusterkami zmienia pas bezpośrednio przed moim samochodem nie informując o tym zamiarze nawet kierunkowskazem, kolejno dusi hamulec aby wytracic swoje 102,65km/h.
Średni czas reakcji jakim jest 1000ms nie pozwala mi w niego nie przydzwonic.
Czyja wina Panu insyruktoru?
A co w przypadku gdzie ktoś specjalnie i bezpodstawnie zahamuje awaryjnie? Też wina najeżdżającego? Bo raczej nie sądzę.
No widzę, że prawko w chipsach znalazłeś albo dalej szukasz.