mmm Supra ...
3
251
a taka ładna była 
szkoda
w srodku wyglada jak zetka 1:1 praktycznie. prowadzenie tez praktycznie identyczne, no ale tak czy siak naprawde fajne auto
~Velturałkę napisał/a:
Czy ja wiem. Za dzieciaka te supry mi się nie podobały. Jest to samochód kultowy ale wyrwanie zdrowej i SERYJNEJ sztuki graniczy z cudem w tej chwili. Albo zajechane trupy albo wszystko zmodyfikowane.
Ja też wolę starsze, Charger z 66 albo 68
To były autka, ten ryk silnika, taki pełny basu, mocy i agresji.
A dziś autka piszczą, taki sportowy wóz ma piszczenie między zmianą biagu przez turbinę (chyba)
A w starych był syk i odgłos bomby
Nie umiesz jeździć? Nie zap🤬laj. Chcesz zap🤬lać, a nie umiesz jeździć? Nie wyłączaj sobie tych nianiek i matek miłosierdzia, którymi nowe samochody są nafaszerowane. A malkontenci wyżej, co jęczą, że nowe samochody są takie nijakie zawsze się znajdą. Pieski szczekają, karawana jedzie dalej. Dla takich powstały auta nawiązujące do klasyki, jak nowy garbus obecnie wycofany z produkcji, nowy mustang, nowy Ford GT, Camaro, czy Charger. Nie pasuje? Odłóż hajs, weź kredyt i kup sobie klasyka z lat '60. Od razu ostrzegam, że na 70% czar pryśnie, bo poza klasycznym wyglądem, mocą i nieziemskim gangiem silnika, te auta nie prowadzą się po sznurku, jak samochody współczesne, palą jak smoki i są strasznie niewygodne. A o wspomaganiu, elektrycznych fotelach, lusterkach, szybach, ABSie, poduszkach powietrznych, czy innych udogodnieniach będących na wyposażeniu 10-15 letniego auta za 5-10 tyś zł zapomnij. Sam nie jechałem, ale rozmawiałem z dwoma posiadaczami klasycznego Forda Mustanga, że to tylko mistrz prostej. Jestem ciekaw, czy w latach '70 ludzie mający 40-50 lat też tak p🤬lili "Słuchaj Janusz, kiedyś to kurła samochody były. Nie to co teraz te z pasami, zagłówkami, kontrolowanymi strefami zgniotów. Tak łatwo było się zabić, a teraz przy 60km/h jebłem w betonowy mur i tylko rękę złamałem".
podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
Deadlyo napisał/a:
Ja też wolę starsze, Charger z 66 albo 68
To były autka, ten ryk silnika, taki pełny basu, mocy i agresji.
A dziś autka piszczą, taki sportowy wóz ma piszczenie między zmianą biagu przez turbinę (chyba)
A w starych był syk i odgłos bomby
Wiadomo że gaźnikowe V8 mają najfajniejszy dźwięk - pewnie przez to że były "przelane" a nadmiar paliwa dopalał się w wydechu.
Nie ma się jednak co tak podniecać bo w większości wolnossących V8 da się uzyskać zajebisty dźwięk odpowiednim wydechem. Tyle że dźwięk nie zawsze idzie w parze z osiągami, ale jest kompromis - długie kolektory, X-pipe, H-pipe i na końcu niewielkie tłumiki przelotowe, to konfiguracja na przykładzie Lexusa ISF z kolektorami Sikky i "torowym" wydechem ISSforged.
Jak by ktoś miał wątpliwości - to tak, śmigam kapucyna pod ten wydech.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
manos napisał/a:
camson napisał/a:I to jest urok automatu, bo nie wiesz kiedy wbije bieg i zerwie przyczepność i zechce cię zabić hehe Ta kontra też taka se na odpie**ol hehehe[/
Jesteś kretynem
Jeździłeś czymś mocniejszym niż passat 1.9tdi w gnoju pajacu? Nie? To nie masz zielonego pojęcia o czym mówię, więc szczym ryj.
glidechris napisał/a:
Już w Polszy do kupienia, nie bita funkiel nówka
Okazja 30% tańsza.
Znajomy znajomego ma na śląsku kleparnie aut.
Kupują rozbitki max 4 -5 letnie. Składają , podobno mają zajebistą lakiernie, jak nie mogą kupić części. Na każdym aucie minimum 10 tyś czystego zysku. Obracają sporo aut.
Najgorsze jest to że ludzie są tak tępi że biorą takie auta myśląc że oryginał.
Czy coś było bite?
Nie absolutnie. Okazja . Tanio kupiliśmy od prezesa firmy.
Ludzie łykają to jak bażanty robaki.