Wysłany:
2021-07-12, 20:19
, ID:
6010027
2
Zgłoś
Karlson z dachu pamiętam była taka książka w podstawówce czytałem jak byłem chory, nawet sie o dziwo uśmiałem bo tam cos było ze sie zakradł do dziecka w łóżeczku i mu kiełbase podłożył ze niby mały dzieciak kiełbache podkrada xd pierwszy raz komentuje a tyle razy małem ochote ale przywołałeś wspomnienia, chyba miękne po śmierci matki i rozstaniu z kobietą... ehh może po bibliotekach poszukam xD przypomne sobie gryz dzieciństwa