Wraca mąż późną nocą do domu i już od progu "wita" go żona:
-Jak ty wyglądasz!? Gdzieś ty był? Masz szminkę na twarzy, ty k🤬iarzu!
-To nie szminka... to krew...
-O Boże, kochanie, przepraszam.. Co się stało, miałeś wypadek?
-To krew twojej siostry, ma okres.
-Jak ty wyglądasz!? Gdzieś ty był? Masz szminkę na twarzy, ty k🤬iarzu!
-To nie szminka... to krew...
-O Boże, kochanie, przepraszam.. Co się stało, miałeś wypadek?
-To krew twojej siostry, ma okres.