DomPas napisał/a:
Matura z matematyki dla przecietnego ucznia jest po prostu trudna.
No chyba,ze wy drodzy uzytkownicy z sadistica cos sie poza szkola uczyliscie i odrabialiscie prace domowe.
Ja tam z ziomalami w ostatniej ławce komentowałem cała lekcje, elo!
Więc już absolutnie nie dziwi mnie poziom Twojej wypowiedzi.
Nawet op🤬lając się można tę maturę napisać (zwłaszcza że dają karty ze wzorami).
Uważam że to trochę c🤬jowe że o całym życiu ma decydować kilka egzaminów, które tak naprawdę nic nie udowadniają.
Polski? Trzymamy się kurczowo klucza i liczymy słówka w pracy pisemnej.
Matma? Karty ze wzorami i kalkulatory.
Angielski? Tak samo jak z polskim i jeszcze bardziej liczymy słowa.
Uważam że na polskim zamiast uczyć się życiorysów nie istniejących postaci i zastanawiać się nad motywacją ich działać (czego nas ma to niby uczyć), powinniśmy pisać CV, podania o pracę, robić rozmowy kwalifikacyjne, nak🤬iać dyktanda ortograficzne do ostatniej klasy i uczyć się rzeczy które faktycznie nam się kiedyś do czegoś przydadzą.
Z matematyką jest trochę inaczej, bo te zadania mają nas nauczyć myślenia (z takim czy innym efektem), ale do programu powinno się włączyć np. deklaracje podatkowe.