Wysłany:
2014-04-01, 15:30
, ID:
3087860
1
Zgłoś
Kiedyś kradliśmy szekle jako gówniarze, ja odkręciłem z linki idącej na dziób jachtu
Gdy już miałem tą szeklę to wybiłem się z jachtu i skoczyłem do wody, usłyszałem rumor, gdy się wynurzyłem kumple na brzegu sp🤬alali w różne strony, obejrzałem się a maszt leżał, spadł na tył jachtu
Taki k🤬a dekielek byłem.