hehe niedawno zrobiliśmy sobie ze znajomymi chuczną bejnię niedaleko lasu, tak akurat wypadło że ogarniałem naj🤬ego w trzy dupy kumpla, dałem mu coś do szamy i pilnowałem aby się nie wypieprzył w swoje rzygi, bo kto by potem dla niego namiot poświęcił?

tak więc w pewnym momencie chłopak odwraca głowę w moją stronę i troszkę sepleniąc mówi: "a tyyy wiedziałeś że jabłko jest smaczne w dwie strony?"