Locha to Kotlarova. Gościła już tu na sadolu. Zarabia na życie i żerło w McDonaldzie tymi swoimi udawanymi "walkami" mma.
Już ja bym jej pokazał, co to "ground and pound"... Zalał by jej nasieniem wszystkie dziury i fałdy, zanim zdążyła by z maty wstać. Ciekawe tylko, czy klawiaturę w końcu zrobiła, bo nie chciał bym knagi porysować, a sztachetę w gębie miała co drugą spróchniałą...
Locha to Kotlarova. Gościła już tu na sadolu. Zarabia na życie i żerło w McDonaldzie tymi swoimi udawanymi "walkami" mma.
Już ja bym jej pokazał, co to "ground and pound"... Zalał by jej nasieniem wszystkie dziury i fałdy, zanim zdążyła by z maty wstać. Ciekawe tylko, czy klawiaturę w końcu zrobiła, bo nie chciał bym knagi porysować, a sztachetę w gębie miała co drugą spróchniałą...