Amerykanie polecieli na Marsa. Pierwszy załogowy lot.
Wylądowali, wyszli ze statku i stoją. Wtem biegnie w ich kierunku wataha Marsjan.
No to Ci przygotowani wyciągają flagi i machają. A Marsjanie przebiegli obok nich, weszli do statku, zamknęli drzwi i zaspawali od środka.
Amerykanie lekko zdziwieni kombinują z drzwiami by wejść do środka. Godzina, dwie, trzy. Wtem od tyłu podchodzi kolejny Marsjanin i mówi:
- Jeszcze tych drzwi nie otworzyliście?
- A ktoś przed nami je otworzył?
- No pewnie, Polacy.
- To Polacy tu byli? Taki mały naród i loty kosmiczne?
- No pewnie i w dodatku otworzyli te drzwi w 5 minut.
- A coś jeszcze zrobili?
- No pewnie, prezenty przywieźli. Nazywało się to WP🤬L, ale wszyscy dostali.
- Tatusiu, tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele czy wrogowie?
- Czemu pytasz, synku?
- Bo przyleciał wielki statek kosmiczny i zabrał babcię.
- Aa, w takim razie to przyjaciele.
Wylądowali, wyszli ze statku i stoją. Wtem biegnie w ich kierunku wataha Marsjan.
No to Ci przygotowani wyciągają flagi i machają. A Marsjanie przebiegli obok nich, weszli do statku, zamknęli drzwi i zaspawali od środka.
Amerykanie lekko zdziwieni kombinują z drzwiami by wejść do środka. Godzina, dwie, trzy. Wtem od tyłu podchodzi kolejny Marsjanin i mówi:
- Jeszcze tych drzwi nie otworzyliście?
- A ktoś przed nami je otworzył?
- No pewnie, Polacy.
- To Polacy tu byli? Taki mały naród i loty kosmiczne?
- No pewnie i w dodatku otworzyli te drzwi w 5 minut.
- A coś jeszcze zrobili?
- No pewnie, prezenty przywieźli. Nazywało się to WP🤬L, ale wszyscy dostali.
- Tatusiu, tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele czy wrogowie?
- Czemu pytasz, synku?
- Bo przyleciał wielki statek kosmiczny i zabrał babcię.
- Aa, w takim razie to przyjaciele.
podpis użytkownika
Regulamin serwisu Sadistic.pl: sadistic.pl/regulamin.htm