Opcje są dwie:
1. Kierowca SUVa nie jest aż taki idiotą rajdowcem i po prostu zagapił się jadąc za szybko na prawym pasie i zamiast hamować pomyślał że jeszcze zdąży uciec na lewy pas, gdzieś w połowie manewru zorientował się że popełnił błąd ale już było za późno aby hamować i liczył na to że ten na lewym zahamuje i uchroni go przed wjechaniem w dupę temu na prawym pasie.
2. Kierowca SUVa to 20 letni Sebix, ktory za dużo nagrał się w GTA czy NFS i myśli, że jazda slalomem po autostradzie jest spoko i każdy będzie mu ustępował pierwszeństwa.
podpis użytkownika
Cuore SportivoCzęsto tak mam. Jadąc autostrada trochę ponad 140 często siedzą mi na zderzaku a potem wyprzedzają by zahamować. Klasyka gatunku. Mam ich w dupie wszystkich ale jeżdżę przepisowo i kiedy mogę zjeżdżam. Natomiast jak mnie czasem ktoś bardzo wk🤬i to sp🤬olę mu dzień.
Zabije sie, ale nie wpuszczę. Jeden i drugi debile wagi ciężkiej. Warto ryzykować zdrowie? Niewolnicy chorych ambicji.
Zabije sie, ale nie wpuszczę. Jeden i drugi debile wagi ciężkiej. Warto ryzykować zdrowie? Niewolnicy chorych ambicji.