Toszmasz napisał/a:
zaraz się pewnie zlecą obrońcy praw zwierząt, że powinno się uratować królika bla bla bla, piwo dla gronostaja, niezły sk🤬iel z niego
Obrońcy to mogliby jęczeć, jakby ktoś tam się wtrącił. A tak to normalka - jak to w naturze - albo zjadasz, albo jesteś zjadany. Inaczej gronostaj chodziłby głodny.