K🤬a, ale trzeba być zj🤬ym biedakiem, żeby kupować przemysłowe odmrażane pieczywo w takich miejscach zamiast w prawdziwej lokalnej piekarni. Sami sobie jesteście winni, że żrecie później macane osranymi rękoma...
Kiedyś byłem w chyba w Auchan i gość gołą ręką brał mrożonki. Był z kobitą swoją. Nie zwróciła uwagi. Ja zwróciłem otrzymałem wiązankę mniej więcej treści "chcesz c🤬ju w mordę?" Odpowiedziałem , że jeśli przez to przestanie być brudasem to mogę zaryzykować. Odszedł. mamrocząc pod nosem.
Możecie wierzyć lub nie, ale to autentyczna historia.
Większość ludzi w sklepach właśnie tak się zachowuje, że musi " wymacać " albo wybrać z tyłu, bo to pierwsze jest nie dobre, to z tyłu lepsze, z samego spodu, komedia normalnie
Chleb niekrojony (krojony jest we folii) i bułki kupuję wyłącznie w sobotę, jak mam wolne. Sklep od 6:00, więc k🤬a wstaję o 5:30, żeby od 6:00 wejść przed starymi p🤬lonymi moherami i wybrać świeże, nie macane pieczywo. Gdy tylko się spóźnię, już jakaś prukwa, która powinna o tej godzinie być na jakichś roratach w kościele, przebiera w koszyku z bułkami, jakby szukała tej jedynej, najwspanialszej bułki życia! C🤬j, że 10 minut wcześniej się wysrała i nie umyła rąk. Raz nie wytrzymałem i taką zj🤬em. Wciągnęła powietrze, aż zzieleniała, k🤬a, myślę sobie: będzie reanimacja, sp🤬alam, ale w końcu wypluła, że ona się myje! co sobotę!! dzisiaj też będzie!!! i je tymi rencami! i nie choruje! i mam sobie iść bo milicję wezwie!
W tym miejscu muszę podziękować profesjonalnemu zachowaniu kierowniczki sklepu, która przeprosiła mnie, i grzecznie, acz stanowczo wyjaśniła starej k🤬ie, co zrobiła nie tak, bo nie wiem jakby to się skończyło.
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczka