Łukaszenka-Wizyta w Polsce i ostry pocisk dla naszych elit

Co jak co Łukaszenka dobrze prawi, że nasze "elity" rozp🤬alają Polskę od środka... // Znalazłem przez jakiś jakiś temat na sadolu

BongMan, według twojej błyskotliwej teorii, świetnie funkcjonującym państwem jest Białoruś, rozważałeś przeprowadzkę? Swoją drogą dorabiałem, kiedyś na łopacie z Białorusinami, wysyłali pieniądze do krainy obfitości.

Co jak co, ale Łukaszenka przynajmniej potrafi dowodzić. Wyobrażacie sobie bronka, czy (nie daj Bóg) ogórek przemawiających do swoich pachołków z taką stanowczością? Gdzie się podziali ludzie pokroju Piłsudskiego, którzy jak coś im nie pasowało to potrafili to dostanie przekazać?

a kto to jest "Piłsudzki"?

Dobrze prawi ten mąż stanu:) warszawka to taki kibel z wymieszanym byle czym, zero ładu i składu, to tu to tam ktoś coś wysrał i stoi.

Jak już wypuszczasz się w podróż ze swojej rodzimej perły architektonicznej i jesteś w Warszawie, to może wybierz się dalej. Sklepy w podziemiach dworca, okoliczne budki z kebabami, to atrakcje dla mniej wymagających turystów.

"rodzima perła architektoniczna"

BongMan

To co napisałeś, to tak pop🤬lona fantastyka, że szok. Jak tak na prawdę jest/by było to ten świat jest poj🤬y i skazany na porażkę, zamiast współpracować, to zmanipulowany, wrogi sobie motłoch. Hahahah

Skąd wziąłeś wroga? Od kiedy niemiec jest dla typowego biednego ukraińca wrogiem? Od kiedy niemiec jest dla mnie wrogiem? K🤬a tępaku ogarnij się, żaden człowiek, drugiemu człowiekowi nie jest standardowo wrogiem i to należy wbić wszystkim ludziom tej p🤬lniętej planety.

Ależ ty k🤬a ślepy debil jesteś właśnie przez takich, nie mających o niczym pojęcia lemingów jak ty jesteśmy w tej "cudownej UE" pod protektoratem odwiecznego wroga, dawnego zaborcy, i niedawnego mordercy naszych rodzin. Ale nie k🤬a, równość, kwiatki, tolerancja i inne utopie. Każdy by chciał, żeby było tak jak mówisz. Trzeba jednak otworzyć oczy i zobaczyć, że w realnym świecie tak nie jest. Kosmopolityzm to taka sama bajka jak obietnice platformy. Właśnie dlatego unia nie może stać się czymś na kształt stanów zjednoczonych. Każde państwo skrajnie różni się od reszty, zarówno kulturą jak i gospodarką. Każde państwo członkowskie próbuje nachapać jak najwięcej dla siebie, gnojąc przy okazji gospodarkę konkurenta. I tak europa walczy między sobą na różne ustawy "o obniżeniu emisji CO2 [wymierzona w nas]) czy o rybach lądowych [wymierzona we wszystkich tylko nie we Francje]), i wiele, wiele innych. A Chiny nap🤬lają przemysłem i techniką na lewo i prawo, i znikąd dla nich konkurencji w europie. Taka jest prawda, że kraje europejskie więcej zyskiwały kooperując jedynie częściowo, w handlu, czy wymianie naukowej, natomiast wstąpienie do UE to dobrowolne sk🤬ienie całego państwa i oddanie wrogom (w rozumieniu wróg = każdy kto chce zaszkodzić nam na swoją korzyść) naszej suwerenności. Czego Rzesza nie osiągnęła przemocą, to Eurokołchoz osiągnął demokracją. Dno najgłębsze upadku postępu. Przecież jest dokładnie tak jak napisałeś. "ten świat jest poj🤬y i skazany na porażkę, zamiast współpracować, to zmanipulowany, wrogi sobie motłoch." Jak możesz tego nie widzieć? Starzejące się społeczeństwo, upadek przemysłu, zerowy wzrost gospodarczy, i brak potrzeby rozwoju nauki. Nasz (europejski) świat jest już na finiszu. Umieramy jako cywilizacja, a przecież kiedyś byliśmy największą potęgą... Vivat UE! Vivat zjednoczone lemingi!

@Edit
jacataca BongMan nigdzie nie napisał że białoruś to kraj obfitości. Napisał, że zmiana kołchozu wyszła okropnie na niekorzyść ukrainy. To oczywiste, że następca ZSRR miał ogromne wpływy w tym kraju, i okradał ich tak samo jak kiedyś okradał nas, i dalej okrada białoruś. Wiadomo (chociaż jak patrzę np po Blurey'u to nie jestem pewny), że najlepiej państwu jest być suwerennym. Niemniej jednak Rosja była pasożytem nielizogenicznym, który potrafił zadbać o porządek w tym jakże różnym etnicznie i kulturowo kraju. UE dało sobie wejść w dupę, i teraz w tej właśnie dupie ma ukraine. Tymczasem pies uwolnił się od kołnierza, i boleśnie gryzie się po ciele. O to chodzi w tej wypowiedzi.

Za przedmówcą.
To nie jest w żadnym wypadku Warszawa ani żadne polskie miasto. Są tylko "migawki" z Warszawy wplecione w materiał z inngo miasta - z pewnościa nie w Polsce.
Wystarczy sie wczytac w napisy a ściance przystanku, ktory znajduje się w tle - od kiedy niby w Polsce piszemy cyrylica podobnym do niej pismem ?
pozdro dla tych, którzy w dupie mają kłamliwą propagande

@shredderr
Przeczytaj pierwszy komentarz w tym temacie

eterhal

Widzę to wszystko, dla tego piszę, że ten świat jest sk🤬iały, bo człowiek jeszcze nawet nie zaczął podstawy swojego istnienia, czyli współpracy. Granice, języki, to tylko rzecz umowna, wmówiona i utrzymywana, tak na prawdę, to podział na "państwa" niszczy całą współpracę, bo państwo, to wymysł kilku ludzi, by utrzymać w ryzach ludzi pierwotnych. Człowiek dzieli się tylko na białych-żółtych-czarnych, każdy ma jakąś cechę, by w symbiozie współpracować i rozwijać.(biały leje batem czarnego i wykorzystuje jego siłę, wykorzystując swój intelekt, a żółtek to wszystko kontroluje) Więc powiedz mi czego mogę nie widzieć?
A to, że twierdzę, że należy współpracować, to nie utopia, tylko cel ludzkości, bardzo prosty i łatwy do zrealizowania, ale człowiek, to człowiek, albo natura to sk🤬iel, albo człowiek zagiął naturę i sobie robi z jej jaja, inaczej nie ma sensu istnienia tego małego syfu, na tym malutkim kawałeczku ziarenka piasku, wśród ogromu wszechświata. Pojawiliśmy się i znikniemy jak mrugnięcie okiem, niewypał, w skali kosmosu, tak jak pewnie tysiące, jak nie miliardy innych, pewnie znacznie bardziej rozwiniętych cywilizacji, bo widocznie rozwój w naszym wszechświecie jest inny, niż w innych i po prostu doprowadza do samozagłady.

Wszystko to prawda, poza tym, że to jest utopia i nie da się tego wprowadzić, a samo dążenie do tego, bez uzyskania celu (właśnie takie twory jak UE) dają tylko pole do popisu ludziom inteligentnym, którzy potrafią to wykorzystać. No ale skoro już twierdzisz, że cel jest "bardzo prosty do zrealizowania", to powiedz, jak według ciebie można go osiągnąć? Właśnie to, że człowiek to człowiek, i z natury to sk🤬ysyn czyni z tego idee niemożliwą.

Tak abstrah🤬jąc, popatrzcie na to.
Ukraina i Białoruś, można by rzec, że dzieci Rosji, z rozbitej rodziny jaką było ZSRR. Białoruś trzyma z ojcem, ale jest stanowcza i nie wypina dupska, przez co Rosja ich szanuje i wspiera. Ukrainie zachciało się do UE, chciała zostać dz🤬ką niemców i dobrowolnie zrzec się niepodległości na rzecz wroga. Ojciec raczej nie pozwoli, żeby córka została dz🤬ką i jeszcze zwróciła się przeciw niemu, dlatego musiał jej spuścić lanie. A gdyby Ukraina, wzorem Białorusi, trzymała z Rosją, nie byłoby tego wszystkiego i wyszłaby na tym dużo lepiej niż takie kraje jak Polska, Węgry, Czechy czy Słowacja trzymając z UE i będąc grabione, niszczone oraz ubezwłasnowolniane przez niemców, a ich obywatele zmieniani w tanią siłę roboczą dla zachodu.

P🤬lisz, aż głowa boli

W którym kraju bloku UE postkomuna ma tak duże wpływy na politykę, gospodarkę bankową, i co sobie jeszcze można wymarzyć?

Jesteśmy ciężkimi frajerami pozwalając komunistycznym sprzedawczykom pojawiać się na naszej scenie politycznej.

Ryba psuje się od głowy. Każdy polityk z dowolnej partii po przyjęciu kilku diet i zrobieniu kilku dilów z bandziorami w cudowny sposób zapomina o farmazonach ze swoich haseł wyborczych.

Jeżeli satrapy starego systemu tak dobrze sobie radzą, skoro tak hojnie płacimy ubekom, sędziom i funkcjonariuszom PRL, to można mieć nadzieję, że naród jest po prostu upośledzony. Wtedy polityka staje się intratną fuchą.

"bardzo prosty do zrealizowania", to powiedz, jak według ciebie można go osiągnąć?

Zacząć współpracować, do realizacji jest to proste, tak samo, jak proste było zlikwidowanie hitlera przez niemców, zamiast iść mordować innych ludzi, dla jego celów. Proste, ale nikt nie zrobił, bo człowiek, to człowiek, jebnięte, bojące się w stadzie zwierze, które idzie za stadem, proste do zmanipulowania. Poza tym, jakikolwiek ten cel nie był, ludzkość po prostu musi nawiązać współpracę, taki jest jej cel i obojętnie, czy jest to dla ludzkości mentalnie możliwe czy nie, jest to mniej więcej kwestia przeżycia, inaczej natura włączy przycisk destrukcji, stworzy człowieka z takimi umiejętnościami, że dojdzie do "władzy" i rozp🤬oli cały świat.(moja hipoteza) Osobiście boję się najbardziej ludzkiej głupoty i otumanienia, bo mądrzy ale sk🤬iali ludzie używają tego do strasznych celów, tak jak wspomniany przezemnie hitler. Jedna osoba, jeden śmierdzący worek z organami, a kilkadziesiąt milionów ludzi słuchało się, pomimo wewnętrznego niezgadzania się i nienawiści do niego. To samo może zrobić np. putin, ogłupić lud, powiedzieć mu "idźcie ich zabijać, albo kara śmierci" i tyle z naszego wszelkiego wysiłu, bo tłum ludzi przybiegnie i zacznie zabijać, samemu nie wiedząc po co, dla czego, ale będzie się nazywać "żołnierzem".

No ok to może podział na proste/trudne jest tu nieodpowiedni, bo formułka fakt - prosta. "zacząć współpracować" ot co. Problem w tym, że to jest nierealne, i wiara w to nie ma sensu, a opieranie na tym realnej władzy jest strzałem w kolano. Ot choćby tolerancja dla islamu.

A gdyby Ukraina, wzorem Białorusi, trzymała z Rosją, nie byłoby tego wszystkiego i wyszłaby na tym dużo lepiej niż takie kraje jak Polska, Węgry, Czechy czy Słowacja trzymając z UE i będąc grabione, niszczone oraz ubezwłasnowolniane przez niemców, a ich obywatele zmieniani w tanią siłę roboczą dla zachodu.

Ta, napisał Bongi nap🤬lając kraby gdzieś na zachodzie. Przejedź się na wschód na Białoruś, czy Ukrainę i zobacz jak przez lata trzymania z Rosją zajebiście na tym wyszły. Przecież są dobre 10-20 lat za nami, rozwarstwienie społeczne jak ja p🤬lę, niektóre regiony to normalnie żywy skansen PRL'u, większość ludzi tak zastraszona, ze o polityce nie pogadasz. Dla takiego Ukraińca, szczególnie żyjącego na zapuszczonej zachodniej części Ukrainy, na którą ruski kładą wielkiego c🤬ja to co mamy właśnie w Polsce, Czechach, czy Słowacji to jest szczyt p🤬lonych marzeń.