podpis użytkownika
Słońce jest żółte, trawa zielona...Dobrze gada, polać mu!
Dlaczego musiałem się uczyć np. chemii gdy do pisania stron internetowych czy zakładania internetu w domach oraz obsługi na kasie w komputerowym nie jest ona mi do niczego potrzebna ? Nie wiązałem z nią przyszłości, nie wiążę dalej ale i tak musiałem kuć na blachę te, jak dla mnie, głupoty żeby dostać papierek który i tak jest gówno warty...
Dobrze gada, polać mu!
Dlaczego musiałem się uczyć np. chemii gdy do pisania stron internetowych czy zakładania internetu w domach oraz obsługi na kasie w komputerowym nie jest ona mi do niczego potrzebna ? Nie wiązałem z nią przyszłości, nie wiążę dalej ale i tak musiałem kuć na blachę te, jak dla mnie, głupoty żeby dostać papierek który i tak jest gówno warty...
Chyba się minęliście z przesłaniem filmu. Asfalt tłumaczy wyraźnie, że przez system egzaminów jesteśmy klasyfikowani jak jakieś pieprzone klony - ciemna masa - nikt nie sprawdza naszych umiejętności indywidualnych tylko są testy ogólne i zależnie od ich wyniku jesteśmy szufladkowani. I jeszcze porusza problem ambicji rodziców dla których to ważne jest, żeby dzieci miały dyplomy, tytuły itp. Wiadomo, wiedza podstawowa musi być ale np. w tamtym roku na studiach technicznych miałem przedmiot humanistyczny, który wyglądał tak, że chodziło się wpisać na listę i marnowało się 1,5h życia. Rozumiem, że jakiegoś ścisłowca może to interesować tylko dlaczego inni muszą tracić czas? HELOŁ to są studia nie gimbazjum - to nie są podstawy wiedzy tylko zagłębianie się w szczegóły. Wolałbym poświecić ten czas na jakieś ciekawe zajęcia techniczne...
Nie zdziwcie się jak pewnego dnia obudzicie się w kraju gdzie jest duuuużo inżynierów/magistrów i zero specjalistów - wtedy zacznie się szukanie tokarzy, stolarzy, ślusarzy etc., a tu dupa bo teraz jak ktoś idzie do zawodówki to jest zakała rodziny bo teraz jest moda na studia. Pffffff, społeczeństwo!