Owszem, komuś może się wydawać, że wysyłanie kogoś do roboty o pierwszej w nocy nosi znamiona sadyzmu.
Tylko całkiem możliwe, że gościu ma własną działalność i może sobie pracować kiedy chce, a nie na gwizdek. Przykimał sobie o 18 przed TV, obudził się o północy zadowolony i wypoczęty i radośnie poszedł do roboty. O 6 skończy, kiedy większość z was właśnie będzie wstawać do swoich biur i fabryk i zap🤬lać do roboty, której nienawidzicie, robić na swojego Pana. Jak wy będziecie zasuwać od bladego świtu, on będzie miał już wolne. Jeszcze zdąży bzyknąć swoją pannę, zanim ta pójdzie do pracy, a potem cały dzień wolny. A wy? Tak. To w c🤬j sadystyczne.
podpis użytkownika
może i nie najlepszy komentarz ale jako tako.Mordo. Nie wiem czy wiesz ale takie rozp🤬alanie sobie zegara biologicznego to nie jest coś czym warto się szczycić. Nikt nie budzi się o północy zadowolony i wypoczęty- chyba że masz 15 lat i takie rzeczy wydają ci się fajne i buntownicze. Z wiekiem to się zmienia. Normalny zdowy człowiek powinien iść spać na 8 godzin (nocą! k🤬a) i budzić się świtem. Zrobić swoje i o 17 mieć pół dnia dla siebie/żony'/ dziewczyny/ pasji/ znajomych. Wieczorkiem zamiast siedzieć przed telewizorem można po prostu żyć... znasz taki stan? Jeśli jesteś piwniczniakiem bez zainteresowań i życia towarzyskiego to faktycznie praca w nocy może być dla ciebie. Ciekawi mnie też gdzie znajdziesz taką panne której będzie pasował taki układ o którym piszesz. Chyba że faktycznie masz jakieś 15 lat i nie chodzenie spać wydaje cię się takie twardzielskie i cool.
Jeśli koleś ma własną działalność to prawdopodobnie jest właśnie na drugiej zmianie i wbrew temu co ci się wydaje za dnia nie chrapcia sobie słodko tylko pracuje prawdopodobnie w miejscu którego jest jego głównym źródłem dochodu. Dorośniesz to się przekonasz o tym. Ja tylko raz j🤬em na dwie zmiany i to był koszmar. Zero regeneracji, zero wypoczynku. Koszmar
Mam znajomego który zaczął pracować tylko na nocnych - jebie od 22 do 6. Po roku takie trybu" życia" zmienił się nie do poznania. Za dnia potrafi nagle przysnąć, snuje się i jest cieniem dawnego siebie. W dodatku za najniższą krajową. Taki koleś od dmuchawy pewnie na więcej niż 2000 miesięcnzie raczej liczyć nie może. Czy jest to powód do dumy i spełnienia w życiu? nie wiem. Niektórzy z tego co widać nie mają wygórowanych oczekiwań od życia i taka egzystancja im pasuje. Chyba że ktoś nie ma wyboru... wtedy zap🤬la na dwie zmiany.
Masz jakieś odrealnione dziecinne podejście do życia.
A gość na nagraniu pewnie myśli że walczy z wietkongiem za pomocą miotacza ognia ewentualnie orbituje gdzieś poza naszą galaktyką.
podpis użytkownika
i tak mnie jebie twoje zdanieOwszem, komuś może się wydawać, że wysyłanie kogoś do roboty o pierwszej w nocy nosi znamiona sadyzmu.
Tylko całkiem możliwe, że gościu ma własną działalność i może sobie pracować kiedy chce, a nie na gwizdek.
Jak wy będziecie zasuwać od bladego świtu, on będzie miał już wolne
Jeszcze zdąży bzyknąć swoją pannę, zanim ta pójdzie do pracy, a potem cały dzień wolny. A wy?
Owszem, komuś może się wydawać, że wysyłanie kogoś do roboty o pierwszej w nocy nosi znamiona sadyzmu.
Tylko całkiem możliwe, że gościu ma własną działalność i może sobie pracować kiedy chce, a nie na gwizdek. Przykimał sobie o 18 przed TV, obudził się o północy zadowolony i wypoczęty i radośnie poszedł do roboty. O 6 skończy, kiedy większość z was właśnie będzie wstawać do swoich biur i fabryk i zap🤬lać do roboty, której nienawidzicie, robić na swojego Pana. Jak wy będziecie zasuwać od bladego świtu, on będzie miał już wolne. Jeszcze zdąży bzyknąć swoją pannę, zanim ta pójdzie do pracy, a potem cały dzień wolny. A wy? Tak. To w c🤬j sadystyczne.
U mnie potrafią odpalić dmuchawy ludziom pod oknami nieco przed 07:00
Ogólnie nikomu nie dogodzisz.
Pytanie istotne, to czy te dmuchawy wyczerpują znamiona czynu zabronionego z powodu hałasu jaki emitują i spalin jakie wydalają. Można z nich nie korzystać, można zamiatać miotłą przecież.
podpis użytkownika
:oneko:U mnie potrafią odpalić dmuchawy ludziom pod oknami nieco przed 07:00
Ogólnie nikomu nie dogodzisz.
Pytanie istotne, to czy te dmuchawy wyczerpują znamiona czynu zabronionego z powodu hałasu jaki emitują i spalin jakie wydalają. Można z nich nie korzystać, można zamiatać miotłą przecież.
Owszem, komuś może się wydawać, że wysyłanie kogoś do roboty o pierwszej w nocy nosi znamiona sadyzmu.
Tylko całkiem możliwe, że gościu ma własną działalność i może sobie pracować kiedy chce, a nie na gwizdek. Przykimał sobie o 18 przed TV, obudził się o północy zadowolony i wypoczęty i radośnie poszedł do roboty. O 6 skończy, kiedy większość z was właśnie będzie wstawać do swoich biur i fabryk i zap🤬lać do roboty, której nienawidzicie, robić na swojego Pana. Jak wy będziecie zasuwać od bladego świtu, on będzie miał już wolne. Jeszcze zdąży bzyknąć swoją pannę, zanim ta pójdzie do pracy, a potem cały dzień wolny. A wy? Tak. To w c🤬j sadystyczne.