Ale p🤬lamento

W dupie mam takie piździki skoro jak dobrze poszukam to w tej cenie mogę sobie zafundować Mercedesa W124 300CE. Komfortowy, elegancki ale i z pazurem, no i niezawodny. Lać i jechać. Jest mnóstwo dostępnych części - można taniej kupić taki egzemplarz żeby tylko miał zdrową blachę, najlepiej jeszcze klimę no i był bez usterek mechanicznych, ale za to z biedniejszym wnętrzem. A potem jak się będzie miało jakiś hajs na zbyciu to można zaszaleć, skóry, boczki, drewniane elementy, tego jest mnóstwo. Do tego można to traktować jako inwestycję, jeśli będzie się dbać o ten samochód to za jakiś czas będzie wart naprawdę sporo. Jedyny minus to że trochę spali, ale jak dla mnie to jego zalety to wynagradzają

Jakbym jeszcze potrzebował samochodu żeby np. codziennie dojeżdżać do pracy czy gdzieś to może bym to odczuł, ale tak naprawdę na tą chwilę nie potrzebuję tego. Po prostu marzy mi się od bardzo dawna i sprawię sobie to piękne auto bez zastanowienia jak tylko będę dysponował odpowiednią kwotą

Mógłby być moim pierwszym i ostatnim wozem
PS. Miało być do 15 lat, dopiero zauważyłem. Ale i tak przebija mnóstwo młodszych aut