Wysłany:
2014-04-01, 20:53
, ID:
3088773
3
Zgłoś
pier***enie, czyli mam nie pamiętać, jakie błędy popełniłem w przeszłości? Przecież na nich się nauczyłem i wcale nie twierdze, że się ich boję, a przecież trzeba myśleć o przyszłości w takim sensie, żeby żyć tak by ich nie powtórzyć..
Sam nie mam wiele wiosen na koncie, ale moje życie od początku to refleksja nad samym sobą i całym życiem, które mnie otacza. To mi daje mój osobisty świat, unikalny, który pozwala mi cieszyć się życiem, a trudne, złe chwile to rzeczy, które każdy człowiek musi przeżyć, żeby wiedzieć jak się podnieść nie czekając na pomoc innych, która często nie przyjdzie, bo większość ludzi nie lubi pomagać innym, wolą chodzić w jajcogniotach, genderować się i nie wiadomo co jeszcze.
Jasne, wieczne zadręczanie się to nie jest rozwiązanie, ale to przypadki skrajne. Bez refleksji nad sobą, przeszłością, przyszłością i analizą tego co dzieję się aktualnie wokół, ale przede wszystkim w Tobie to droga donikąd.