Latające dziecko
15
267
Figlarz_ napisał/a:
Czy jest jakaś szansa, że wypadnięcie z samochodu jest dla niej lepszym rozwiązaniem niż pozostanie w aucie przypieta pasami? Może siedziała po lewej z tylu i dzięki katapultuje uratowała życie?
Taka mam tylko rozkmine
Jest pewien % wypadków, gdzie niezapięcie pasów powoduje przeżycie. Ale to są specyficzne sytuacje i nie jesteś w stanie tego przewidzieć. I jest to niewielki % więc z logicznego punktu widzenia nie ma sensu nie zapinać
Staruszek jest maszynistą(ja z resztą też ,ale bez takich spektakularnych akcji jak na razie) wydzwonił w Astrę pośpiechem. 5 osób na pokładzie. Jeden jedyny gościu co to przeżył w trakcie uderzenie wyj🤬o go z auta na dobre 50m. Skubańca znaleźli w krzakach i to własnie dlatego ,że miał nie zapięte pasy. I tak zapinam
Juzwa napisał/a:
ZapiąŁ nieuku ZAPIĄŁ!!! Co wy k🤬a macie z tą odmianą przez przypadki? A może jesteś gówniarzem, który jeszcze nie przerabiał tego w szkole?
P🤬licie o 500 plus minus jakby to były wasze pieniądze. Sami bierzecie zasiłki i zapomogi, a twardo p🤬licie o WASZYCH podatkach. C🤬J z wami!
Teraz to jebnę mądrość...
Denerwować się to znaczy tracić swoje zdrowie za czyjąś głupotę
podpis użytkownika
Nie wierzę w piekło widząc do czego jest człowiek na ziemi zdolny.
Figlarz_ napisał/a:
Czy jest jakaś szansa, że wypadnięcie z samochodu jest dla niej lepszym rozwiązaniem niż pozostanie w aucie przypieta pasami? Może siedziała po lewej z tylu i dzięki katapultuje uratowała życie?
Taka mam tylko rozkmine
Dobre pytanie. Znam przypadek katastrofy dźwigu, który przewrócił się na zwyżkę z dwójką pracowników. Paradoksalnie ten, który nie był przypięty liną i urządzeniem samohamownym odfrunął i jakimś cudem przeżył, ten który miał wszystko zgodnie z bhp zginął.