Lars Andersen mistrz łucznictwa
36
418
Dr0mg napisał/a:
dzisiejsze łuki są namiastką tego co kiedyś gdzie przeciętny cisowy "longbow" miał 80kg naciągu, na dzień dzisiejszy 27kg.
Dziś są łuki bloczkowe, które wciągają nosem te stare.
Jedynym powodem, dla którego broń palna wyparła łuki (pomimo, ze przez baaaardzo długi czas była od łuków gorsza pod każdym względem) jest to, że do wyszkolenia łucznika potrzeba wielu lat, a do wyszkolenia strzelca kilku tygodni.
ellsworth napisał/a:
Dziś są łuki bloczkowe, które wciągają nosem te stare.
Jedynym powodem, dla którego broń palna wyparła łuki (pomimo, ze przez baaaardzo długi czas była od łuków gorsza pod każdym względem) jest to, że do wyszkolenia łucznika potrzeba wielu lat, a do wyszkolenia strzelca kilku tygodni.
Dokładnie. Dodam tylko na potwierdzenie że bitwa morska pod Lepanto (1571) okazała się być katastrofalna w skutkach dla imperium osmańskiego nie tyle ze względu na straty w okrętach co przez wybicie ogromnej liczby doświadczonych łuczników.
podpis użytkownika
Nożem zwierza! Ciach po gardle! Tryska krew!
Websterthe1 napisał/a:
Francuzi panie ekspercie przed bitwą pod Azincourt też tak k🤬a kozaczyli i oto jak skończyli
Obrazek
na c🤬ju do raju -najpierw powiedz mi jakie zbroje tam były, czy były to zbroje końskie i pełno płytowe używane przez rycerzy?
-nie. tylko kropierze, zbroje płytowe pojawiły się dużo później.
czy z longbowa strzela się na wprost z 20m?
-nie, z 80m stromotorowo
czy pojedynczy łucznik jest w stanie zabić jeźdźca?
-nie, 1 nie trafi w niego, 2 nie sp🤬oli chyba że w las.
najpierw poczytaj później p🤬l bo mówisz o bitwie która była 5 lat po grunwaldzie i twierdzisz że chója dałby radę sprzęt wyprodukowany 100 lat później. to jak by używać kałacha w 1wś i twierdzić że c🤬ja by tam zrobił..
up
Doświadczony łucznik strzelał 10 strzał na minutę. Postaw 6000 angielskich łuczników na przeciw armii francuskiej i policz ile wystrzelono strzał. CKM nie zrobiłby takiej rozp🤬uchy. Dodatkowo bitwa odbyła się po ulewie i duża część francuskich rycerzy nie mogąc wstać po prostu utopiła się w błocie. Konie też brnęły zamiast galopować na wroga. A najlepszy był ten ślepy Jan z Czech... Chciał umrzeć w chwale, a dziś mają z niego bekę.
Doświadczony łucznik strzelał 10 strzał na minutę. Postaw 6000 angielskich łuczników na przeciw armii francuskiej i policz ile wystrzelono strzał. CKM nie zrobiłby takiej rozp🤬uchy. Dodatkowo bitwa odbyła się po ulewie i duża część francuskich rycerzy nie mogąc wstać po prostu utopiła się w błocie. Konie też brnęły zamiast galopować na wroga. A najlepszy był ten ślepy Jan z Czech... Chciał umrzeć w chwale, a dziś mają z niego bekę.
Dr0mg napisał/a:
na c🤬ju do raju -najpierw powiedz mi jakie zbroje tam były, czy były to zbroje końskie i pełno płytowe używane przez rycerzy?
-nie. tylko kropierze, zbroje płytowe pojawiły się dużo później.
czy z longbowa strzela się na wprost z 20m?
-nie, z 80m stromotorowo
czy pojedynczy łucznik jest w stanie zabić jeźdźca?
-nie, 1 nie trafi w niego, 2 nie sp🤬oli chyba że w las.
najpierw poczytaj później p🤬l bo mówisz o bitwie która była 5 lat po grunwaldzie i twierdzisz że chója dałby radę sprzęt wyprodukowany 100 lat później. to jak by używać kałacha w 1wś i twierdzić że c🤬ja by tam zrobił..
Ta tyle że kiedy stosowano zbroje o których piszesz była już powszechnie używana broń palna, więc czemu zestawiasz łucznika bohatera tego tematu przeciwko renesansowym jeźdzcom od razu było k🤬a wstawić zdjęcie T-34 i napisać głupote w stylu pod Kursk to bym go nie zabrał.
podpis użytkownika
Nożem zwierza! Ciach po gardle! Tryska krew!
Websterthe1 napisał/a:
Ta tyle że kiedy stosowano zbroje o których piszesz była już powszechnie używana broń palna, więc czemu zestawiasz łucznika bohatera tego tematu przeciwko renesansowym jeźdzcom od razu było k🤬a wstawić zdjęcie T-34 i napisać głupote w stylu pod Kursk to bym go nie zabrał.
znów piszesz głupotę, broń palna jest znana od 9 wieku. w europie najstarsze wzmianki o armatach to 1326r we Włoszech (sam proch został przywieziony nieco wcześniej do Wiednia), były nawet w polskich oddziałach pod Grunwaldem w 1410 mało co nie zabijając krzyżackiej elity. husarscy pocztowi używali do samego końca łuków /kusz a tylko dla tego że można było strzelać nad głowami ziomków w strzelców przeciwnika którzy mieli tylko koszule czy żupany.. a to już końcówka 17 wieku, nawet w XX wieku byli tacy jak Jack Churchill który miał fragi, ze zbrojami to już było nieco inaczej bo SN-42 raczej nie można nazwać zbroją podobnie jak szkopskiego Infanterie-Panzer. daj już sobie spokój z tymi beznadziejnymi argumentami, bo longbow nie ma szans z płytówką co udowodniono pod Verneuil 10 lat po tej twojej bitwie.. tak poza tym używano ich do XVI wieku tz do wyparcia przez muszkiety czy takie tam
Czy nikt z was nie zauwazyl ze koles pokazuje jak to robi? Przy normalnym strzale powinno ustawic sie strzale prostopadle do cieciwy, on robi to pod innym katem. Ot cala magia, moim zdaniem urwanie lotki nie daloby takiego efektu. Za malolata bawilem sie lukiem ale sportowym, tam cieciwa ma wyznaczone miejsce na strzale, nigdy nie wpadlem na takie kombinacje jak robi ten typ... Ciekawe jak sprawdzilo by sie to przy strzelaniu z wieksza sila...
M................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
nowynick napisał/a:
urywa lotki z jednej ze stron = powietrzne stawia opór z trzech pozostałych i strzała skręca. Numer nawet pokazany w jakimś starszym filmie o Robin Hoodzie
Ale z was znafcy, ojejku
0:42 "this skill is quite easy to do... i pokazuje jak to robi i w który miejscu na cięciwie osadza strzałę...