Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
może gdzieś wam mignę, w tle podczas tej bitwy w 1:50
Swoją drogą taki larp to bardzo fajna zabawa, nie dosyć że dużo biegania na świeżym powietrzu, to jeszcze całkiem fajnie robiło się ekwipunek.
Jak bylem mlodszy bylem na jednym larpie na ktorym doszlo do starcia miedzy mna z mieczem dworecznym (taaa powiedzmy ) a gosciem z bulawa i tarcza (kilka lat odemnie starszym). Po chwilowej wymianie ciosow gosciu pchnal mnie tarcza z ktorej jak sie pozniej bolesnie przekonalem wystawal 2 cm gwozdz ktory wbil mi sie w sam srodek dloni. Plakalem jak dziewczynka po czym moj starszy brat sie wk🤬il i troszke pokiereszowal mojego przeciwnika. Czekam na komentarz "Urzekla mnie twoja historia lub cool story bro"
Każdy ma swoją pasję... A co do Larpów, to te w Asg miażdżą
Aha do wszystkich napinaczy, nie oceniajcie czegoś w czym nie braliście udziału, bo zapewne spróbowalibyście i kilka osób zmieniłoby zdanie. (ja sam nie brałem udziału w Larp'ie)
@ ~miedziak
Nie ma co ludziom tłumaczyć. Choćby objaśniło się wszystkie zasady, pokazało co i jak i tak dla niektórych LARPowicze będą ćpunami/schizofrenikami czy czymkolwiek złym lub wymagającym hospitalizacji. Szkoda starań.
Filmiki okey, chociaż faktycznie nie rzuca na kolana. Normalna reklamówka. Peace.
Zabawa to by się zaczęła jakby wpuścić tam dresiarzy."
Była taka sytuacja chyba gdzieś na sadolu. Banda dresów z nożykami przyszła się pobić z 15 czy mniejszą ilością takich ludzi z larpa. Jeden z tych larpowiczów pobiegł bo reszte którzy stacjonowali w dresie. Wyobraź sobie, że biegnie na ciebie z 300 ludzi w full zbroji i się nie zesraj ze strzachu.