"Pomysłowość osób trudniących się nierządem nie zna granic. Od pewnego czasu dla komfortu klientów dziewczyny świadczą usługi w kamperze zaparkowanym na jednej ze stacji benzynowych pod Zieloną Górą.
Nocą z piątku na sobotę patrol zielonogórskiej drogówki rutynowo patrolował drogę w kierunku Nowej Soli. Na jednej ze stacji benzynowych dostrzeżony został samochód stojący od dłuższego czasu z włączony silnikiem. To stary turystyczny peugeot kamper.
Kiedy policjanci podeszli bliżej okazało się, że w środku jest mężczyzna. Poproszony o dokumenty podał policjantowi… legitymację rencisty. Nie chciał dać dowodu osobistego. w pewnym momencie próbował uciec z samochodu. Policjanci zatrzymali go.
Po chwili z kabiny tira wyszła kobieta. Podeszła do policjantów i zaczęła awanturę. Mężczyzna, który w końcu pokazał dowód osobisty powiedział, że jest po… piątym zawale. Do radiowozu nie wejdzie, bo się denerwuje i może stać tylko na zewnątrz.
- Co chcecie – krzyczała do patrolu kobieta trudniąca się prostytucją. Nie ukrywała tego. – Nie jesteście ludźmi – krzyczała. Mężczyzna uspokajał ją. Wcześnie zapewniał, że nie jest jej ochroniarzem. Samochód nie należy do nich, ale został wypożyczony. Po sprawdzeniu okazało się, że kobieta była już karana, a mężczyzna nie ma prawa jazdy.
Jedna z osób, która na stacji benzynowej parkuje tira bardzo często powiedziała nam, że turystyczny kamper to miejsce, w którym prostytutki świadczą swoje usługi. – Wie pan, żeby było tak bardziej luksusowa, a nie tylko w kabinie tira – wyjaśniał kierowca."
Luksus wc🤬j