Mój tato był bardzo szczęśliwy jak trafił w dużego lotka szóstkę..
Ze szczęścia tak mu odbiło, że postanowił kupić mi i mamie mieszkanie w bloku i kazał się tam nam wyprowadzić i zostawić go w spokoju bo nie chce mieć z nami nic więcej wspólnego.
Jego szczęście trwało niecałe dwa lata, debil rozj🤬 niecałe 3 bańki na k🤬y i imprezki, a teraz jest gołodupcem który wyjada ze śmietników![]()
Masakra ale musiał nieźle balować !!!![]()
Nawet nie, po prostu nagle znalazlo sie wokol niego mnostwo ,,zyczliwych,, nowych przyjaciol, ktorzy pomagali mu robic interesy.
A ze do zbyt madrych nie nalezal, to powchodzil w jakies ziwne uklady z cyganami i dziwne biznesy.