kietong napisał/a:
Wiem, że ruch jest znacznie większy niż jeszcze 10 czy 15 lat temu, ale kiedyś facet jeździł jak facet. Kiedyś na rodzinnych spotkaniach mówiło się, kto jak szybko dojechał, dajmy na to, nad morze, teraz, jak mało spalił. Kiedyś było oczywiste, że jesteś dobry kierowca, jak niepostrzeżenie wyj🤬eś cały korek nie swoim pasem, teraz, jak puszczasz pieszych na pasach. Kiedyś samochód był dobry, jak miał dużo koni, teraz jak ma sto poduszek. Pedalstwo wkrada się wszędzie, chyba to się już nie cofnie.
Wiesz dlaczego jest coraz mniej takich "dobrych kierowców"? Bo większość się rozj🤬a na drzewie albo wprasowała w kogoś na czołówkę. Kolejny k🤬a burak-mistrz kierownicy, który mierzy poziom swoich umiejętności kierowania samochodem w ilości "frajerów" wyj🤬ych w korku przy pomocy pasa do skrętu a jakość podróży w jak najkrótszym czasie pokonania dystansu. No nie wiem, masz tak c🤬jowe auto, że nie możesz w nim wysiedzieć kilku minut dłużej? Zapisujesz z kajeciku ile Ci pali LPG i myślisz, co jeszcze można zrobić żeby było mniejsze?